Ból gardła po przebudzeniu nie musi wcale świadczyć o chorobie. Nie da się natomiast ukryć, że jest to bardzo dokuczliwa dolegliwość, na którą uskarża się mnóstwo osób. Po przebudzeniu miewasz duże problemy z przełykaniem śliny i wydaje Ci się, że masz anginę lub przynajmniej zapalenie gardła? Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Opisujemy je w naszym poradniku.
Zdrowa osoba w ciągu dnia nie powinna się uskarżać na ból gardła. Jest to zasługa przyjmowania płynów. Kawa, herbata, woda, a także woda zawarta w posiłkach skutecznie nawilżają śluzówkę gardła. Ponadto jesteśmy w ciągłym ruchu, częściej oddychamy przez nos. To wszystko chroni gardło przed przesuszeniem.
W nocy, gdy śpimy, poziom nawilżenia śluzówki gwałtownie spada. Wszystko przez to, że większość osób bezwiednie oddycha przez usta. Po kilku godzinach takiej wzmożonej inhalacji gardło staje się przesuszone. Dlatego poranne przełknięcie śliny może być bardzo utrudnione i sprawiać ból. Objaw ten mija jednak wraz z wypiciem pierwszego kubka herbaty czy szklanki wody.
Flegma, inaczej nazywana plwociną, pełni bardzo ważną rolę w organizmie. Jej zadaniem jest wyłapywanie różnych zanieczyszczeń trafiających do układu oddechowego, w tym alergenów, kurzu, bakterii i wirusów. Stąd naturalny odruch odksztuszania, szczególnie częsty u palaczy i osób przebywających w zanieczyszczonym środowisku.
Śpiąc nie odczuwamy potrzeby odkrztuszania zalegającej flegmy. Stąd po przebudzeniu może mieć wrażenie, że w gardle utworzyła Ci się gęsta masa, która utrudnia przełykanie. Gdy się jej pozbędziesz, od razu poczujesz ulgę.
Spanie w przeciągu może i ułatwia zaśnięcie w upalne wieczory, ale nie ma dobrego wpływu na gardło i zatoki przynosowe. Jeśli śpisz blisko otwartego okna, to nie dziw się, że rano narzekasz na ból gardła. Co więcej, takie postępowanie może Cię narazić na chorobę.
W czasie snu Twój układ immunologiczny także jest lekko uśpiony, dlatego organizm staje się łatwiejszym celem dla wirusów i bakterii. Spanie w przeciągu to prosta droga do zapalenia gardła, anginy, zapalenia ucha czy zapalenia zatok.
Jeśli poranny ból gardła bardzo Ci dokucza, to przede wszystkim zadbaj o odpowiednie nawilżenie śluzówki. Możesz wypróbować środki w sprayu lub wodę morską w aerozolu. Koniecznie przewietrz sypialnię, ale nie śpij przy otwartym oknie. Możesz również zainwestować w elektroniczny nawilżacz powietrza, pamiętając przy tym, że trzeba go regularnie odkażać – z czasem staje się siedliskiem bakterii, grzybów i wirusów.
Zwróć również uwagę na pewien często bagatelizowany drobiazg. Mowa o częstym zmienianiu pościeli. Latem należy to robić przynajmniej raz w tygodniu. W pościeli gromadzą się roztocza i inne zanieczyszczenia, a także pleśnie. Wdychając je podczas snu „pracujesz” na poranny ból gardła.