U jednych wynika ona z wyboru, u innych z braku partnera czy problemów zdrowotnych. Abstynencja seksualna nie pozostaje bez wpływu na funkcjonowanie całego organizmu. Przedłużający się okres bez współżycia może rodzić bardzo nieprzyjemne konsekwencje, o czym więcej przeczytasz w naszym poradniku.
Seks jest podstawową potrzebą człowieka, której niezaspokojenie prędzej czy później prowadzi do zaburzeń psychicznych. Pogorszenie nastroju może się wydawać błahostką, dopóki nie zaczyna odbijać się na naszych relacjach z innymi ludźmi i nie skutkuje coraz częstszym popadaniem w stany depresyjne.
Ten negatywny skutek abstynencji seksualnej obserwuje się przede wszystkim u mężczyzn. Panowie, którzy nie uprawiają seksu, niezależnie od przyczyny, przejawiają większą skłonność do agresji. Oczywiście nie musi się to objawiać stosowaniem przemocy fizycznej – agresja to także podnoszenie głosu, prowokowanie kłótni, opryskliwość itd.
U panów powstrzymujących się od seksu mogą w przyszłości wystąpić poważne zaburzenia erekcji – włącznie z takimi, które będą wymagać leczenia farmakologicznego i psychoterapii. Innym problemem jest przedwczesny wytrysk, co ma związek z długim okresem abstynencji seksualnej i trudnością z zapanowaniem nad podnieceniem.
Czysto zdrowotną konsekwencją wstrzemięźliwości seksualnej mogą być problemy z sercem, co już w 1997 roku udowodnili naukowcy z Uniwersytetu w Belfaście. Ich badanie wykazało, że mężczyźni, którzy rzadko osiągają orgazm, są dużo bardziej narażeni na zachorowanie na serce.
Abstynencja seksualna stanowi również czynnik ryzyka częstszego łapania przeziębienia, grypy i innych chorób wirusowych, co jest bezpośrednią konsekwencją osłabienia odporności (m.in. w wyniku stresu spowodowanego nieuprawianiem seksu).