Wiemy, że trudno jest sobie wyobrazić branie zimnego prysznica, szczególnie w chłodniejsze wieczory, ale może ma to sens z punktu widzenia dbania o skórę? Jeśli zastanawiasz się, czy korzystniejszy dla niej będzie prysznic ciepły czy zimny, to zajrzyj do naszego poradnika.
Jest bardzo przyjemny, natomiast niekoniecznie dobry dla Twojej skóry. Gorąca woda rozszerza naczynia krwionośne i pory, co pomaga w oczyszczaniu skóry – i to właściwie jedyna zaleta.
Biorąc prysznic pod gorącą wodą doprowadzasz do tego, że ze skóry usuwane są naturalne lipidy, stanowiące jej warstwę ochronną. Efekt? Przesuszenie, podrażnienia, a także ryzyko nasilenia się objawów problemów skórnych, takich jaj AZS czy trądzik różowaty.
Choć trudno się do niego zmusić, to chcąc zapewnić swojej skórze optymalną pielęgnację, warto przynajmniej okresowo brać prysznic pod zimną lub ewentualnie letnią wodą. Jest ona bezpieczniejsza dla skóry, ponieważ nie narusza jej naturalnej warstwy tłuszczowej.
Ponadto zimna woda zamyka pory, co jest bardzo korzystne, jeśli myjesz ciało wysokiej klasy kosmetykami zawierającymi substancje odżywcze.
Chłodny prysznic poprawia również ukrwienie skóry i może przyczynić się do złagodzenia stanów zapalnych.
Nie musisz fundować sobie koszmaru brania zimnego prysznica. Gdy masz ochotę się wygrzać, to jak najbardziej pozwól sobie na tę chwilę relaksu. Staraj się jednak nie narażać skóry na zbyt długi kontakt z gorącą wodą. Dobrym rozwiązaniem jest także wieńczenie prysznica spłukaniem ciała chłodniejszą wodą, aby pobudzić krążenie i zamknąć pory, co ograniczy utratę wody i przyczyni się do lepszego nawilżenia skóry.