Popularne mity na temat czerniaka

Piotr Kowalczyk
03.09.2021

Czerniak jest wyjątkowo groźnym i podstępnym nowotworem, który jednak wciąż nie budzi w nas takiej obawy, jak chociażby rak piersi, płuc czy trzustki. Bagatelizowanie czerniaka jest główną przyczyną, dla której rośnie śmiertelność spowodowana przez ten nowotwór. Nie pomaga również szerzenie popularnych mitów na temat czerniaka, w które absolutnie nie należy wierzyć. Te szczególnie szkodliwe wymieniamy i obalamy w naszym poradniku.

Czerniak dotyka tylko osoby starsze

To całkowita nieprawda, o czym świadczą statystyki – co roku na ten typ nowotworu zapada coraz więcej młodych ludzi. Na oddziałach onkologicznych leczą się już nawet dwudziestolatkowie. Jest to oczywiście skutek niezdrowego stylu życia, który sprzyja rozwojowi choroby, przede wszystkim nadużywaniu solarium czy promowaniu opalenizny. Widząc młodych ludzi godzinami leżącymi na plaży można odnieść wrażenie, że nie zdają sobie oni sprawy z zagrożenia.

Na czerniaka chorują tylko osoby korzystające z solariów

Rzeczywiście, solarium jest czynnikiem ryzyka raka czerniaka, ponieważ rozwojowi komórek nowotworowych sprzyja ekspozycja na promieniowanie UV w dużych dawkach. Nie jest natomiast regułą, że na czerniaka chorują wyłącznie osoby korzystające z solariów. Na ten typ nowotworu mogą zapaść nawet ludzie, którzy skrzętnie chronią się przed promieniowaniem UV i unikają przebywania na słońcu.

Czerniak jest czarny

To także nieprawda, ponieważ znamię nowotworowe może przybierać barwę brązową, niebieską czy stalową. Właśnie dlatego zauważając jakąkolwiek zmianę na swojej skórze, która w dodatku się powiększa, należy pilnie zgłosić się do dermatologa, który na podstawie nieinwazyjnego badania wstępnie oceni, czy mamy do czynienia z nowotworem.

Czerniak jest chorobą nieuleczalną

Na szczęście jest to tylko mit. Wcześnie wykryty czerniak jest w 100% uleczalny, o ile głębokość nacieku nowotworowego nie przekracza 1 mm. Co ciekawe na rokowanie nie ma wpływu rozległość zmiany. Sytuacja komplikuje się natomiast w momencie, gdy nowotwór daje przerzuty do węzłów chłonnych i dalej położonych organów. To kolejny argument przemawiający za tym, aby nie lekceważyć żadnej, nawet z pozoru niegroźnej zmiany na skórze.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie