
Wbrew pozorom pora mycia włosów nie jest bez znaczenia. Jasne, że duży wpływ ma na to indywidualny rytm dnia – jeśli wstajesz bardzo wcześnie i spieszyć się do pracy np. na 7, to trudno znaleźć w sobie siłę, by jeszcze zaprzątać sobie głowę myciem kosmyków. Warto natomiast wiedzieć, jak pora mycia włosów wpływa na ich kondycję – okazuje się, że istnieje tutaj pewna korelacja. Szczegóły znajdziesz w naszym poradniku.
Choć bywa kłopotliwe, to ma kilka zalet. Przede wszystkim gwarantuje, że włosy będą wyglądać świeżo przez cały dzień. Poranne mycie pasm ułatwia też stylizację, a ponadto działa pobudzająco, co ułatwi Ci rozpoczęcie dnia na pełnych obrotach.
Mycie włosów rano szczególnie polecamy osobom z przetłuszczającą się skórą głowy, które chcą zachować świeży wygląd kosmyków przez cały dzień. Taka pora pielęgnacji ma również tę zaletę, że eliminuje ryzyko łamania się niedosuszonych włosów podczas snu.
Oczywista zaletą tego rozwiązania jest brak pośpiechu. Wieczorem masz więcej czasu na dokładne mycie pasm, zastosowanie odżywki czy maski do pielęgnacji. Możesz również pozwolić włosom na naturalne wyschnięcie, bez sięgania po suszarkę, co jest bardzo korzystne dla Twoich kosmyków.
Z drugiej strony rano włosy nie będą już wyglądać tak świeżo jak po umyciu, dlatego jest to opcja polecana raczej osobom z włosami suchymi, bez tendencji do przetłuszczania.
Trzeba również podkreślić, że jeśli myjesz włosy wieczorem, to nigdy nie kładź się spać z mokrymi pasmami. Jest to częsty błąd prowadzący do łamliwości włosów i plątania się kosmyków, czyli tworzenia nieestetycznych i trudnych do rozczesania kołtunów.