Czy jest ktoś, kto nie słyszał o dubajskiej czekoladzie? Chyba tylko osoby bez dostępu do Internetu. Ten przysmak w ostatnich miesiącach stał się viralem, co jest oczywiście zasługą wszelkiej maści influencerów. Dziś tzw. dubajską czekoladę można kupić także w wielu polskich cukierniach, a nawet w sklepach spożywczych i marketach. Warto zatem wiedzieć, co to właściwie jest.
Dubajska czekolada to mleczna lub deserowa czekolada z nadzieniem z kremu pistacjowego. W bardziej „wypasionych” wariantach zawiera również dodatek ciasta kataifi (cienkie nitki ciasta wywodzącego się z kuchni Bliskiego Wschodu) oraz pasty tahini. Rzeczywiście ma wspaniały, a przede wszystkim niespotykany wcześniej smak.
W jednym produkcie łączą się nam smaki czekolady i pistacji oraz delikatna goryczka tahini. To wyjątkowa kompozycja, choć trzeba też wyraźnie podkreślić, że nie każdy będzie nią zachwycony.
Dubajska czekolada wyróżnia się eleganckim opakowaniem i efektownym wyglądem. W mediach społecznościowych jest zalew filmików prezentujących ją w wariantach z płatkami złota, kryształkami itd. Wszystko to ma nawiązywać do dubajskiego przepychu.
Oryginalna dubajska czekolada produkowana jest w niewielkich ilościach. Stanowi więc produkt dość ekskluzywny i tym samym bardzo drogi.
Trzeba zatem zadawać sobie sprawę z tego, że to, co kupujemy w polskich sklepach i cukierniach, zwykle jest tylko wariacją na temat oryginalnej dubajskiej czekolady. Skala popularności tego produktu osiągnęła też tak absurdalny poziom, że wiele cukierni dodaje słowo „dubajski” do każdego produktu z kremem pistacjowym, na przykład pączków.