
Kłącza, czyli pędy ziemniaków, niezawodnie świadczą o tym, że mamy do czynienia z dość leciwymi warzywami. Wypuszczanie kłączy jest zupełnie naturalnym procesem, który wcale nie przekreśla przydatności ziemniaków do spożycia. Trzeba tylko trzymać się prostej zasady, którą zdradzamy w naszym poradniku.
Gdy widzisz, że ziemniaki puściły kłącza, a chcesz je ugotować na obiad czy upiec w piekarniku na kolację, to w pierwszej kolejności dokładnie usuń wszystkie pędy wraz z okolicznymi częściami. Powód? To właśnie w kłączach znajduje się najwięcej toksycznych substancji, w tym solaniny, które w nadmiarze stanowią zagrożenie dla ludzkiego zdrowia.
Zjedzenie ziemniaków z wysoką zawartością solaniny w najlepszym przypadku spowoduje nudności, wymioty i bóle głowy, w najgorszym natomiast może wywołać zaburzenia rytmu serca i halucynacje.
Kłącza, o ile je usuniesz, nie są powodem do wyrzucenia ziemniaków. Warto natomiast dokładnie się im przyjrzeć, ponieważ mogły się już rozpocząć procesy gnilne – a takich ziemniaków absolutnie nie należy jeść.
Ponadto w ziemniakach, które wypuściły kłącza, mogą pojawić się zielone przebarwienia spowodowane produkcją chlorofilu. Nie jest to nic groźnego, o ile przed ugotowaniem pozbędziesz się tych przebarwień, a więcej o tym przeczytasz w osobnym artykule na naszym portalu.