Zespół Harlequina jest dość rzadką chorobą, którą niesłusznie uznaje się za przypadłość dermatologiczną. W rzeczywistości ma ona związek z innymi zaburzeniami o podłożu neurologicznym. Schorzenie objawia się tym, że po wysiłku fizycznym czerwieni i poci się tylko jedna strona ciała – objaw jest szczególnie dobrze widoczny na twarzy. Wygląda to dość komicznie (twarz sprawia wrażenie przedzielonej linią demarkacyjną), ale stanowi poważny problem estetyczny dla osoby chorującej.
Zaburzenie działania gruczołów potowych i naczyń krwionośnych, które skutkuje poceniem się i zaczerwienieniem tylko jednej strony ciała, zostało rozpoznane stosunkowo niedawno, bo dopiero pod koniec lat 80. XX wieku. Z tego też powodu medycyna nie ma pewności, co wywołuje to nieprzyjemne schorzenie.
Na podstawie obserwacji dotychczasowych pacjentów udało się wyodrębnić dwie podstawowe grupy prawdopodobnych przyczyn zespołu Harlequina. Pierwsza z nich obejmuje:
Drugą grupę przyczyn stanowią te związane z przeprowadzonym zabiegiem chirurgicznym, w szczególności:
Te zabiegi mogą skutkować zaburzeniem pracy gruczołów potowych i naczyń krwionośnych, w efekcie czego rozwija się zespół Harlequina.
To warto wiedzieć
Zespół Harlequina może wskazywać także na inne choroby, jak: stwardnienie zanikowe boczne, neuropatia cukrzycowa, zespół Guillaina-Barrego.
Zespół Harlequina nie powoduje żadnych fizycznych dolegliwości, ma łagodny przebieg, a jedynym jego objawem jest charakterystyczne pocenie się i czerwienienie tylko po jednej stronie ciała. Dlatego większość osób nic z tym nie robi, ewentualnie stosując specjalny makijaż. Choroba ta nie wymaga leczenia – ważniejsze jest natomiast usunięcie jej źródła, czyli podjęcie leczenia choroby wywołującej zespół Harlequina.