Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, na depresję cierpi już około 10% światowej populacji. „Choroba duszy” dotyka ludzi w każdym wieku. W Polsce są to przeważnie osoby po 50. roku życia oraz bardzo młode, nawet nastoletnie. Objawy depresji można łatwo przeoczyć, a w dodatku wciąż w naszym społeczeństwie są one utożsamiane ze zwykłym lenistwem, stresem czy przemęczeniem. Co powinno Cię zaniepokoić?
Jeśli w poniedziałek masz zły humor, ale we wtorek wracasz do formy, to raczej nie ma tutaj mowy o depresji. Ta choroba objawia się stałym pogorszeniem nastroju, które nie ustępuje bez względy na okoliczności. Chorego nic nie cieszy, nawet sukcesy, zabawy z dziećmi, realizacja jakiegoś planu. Bez przerwy czuje przygnębienie i ogarnia go charakterystyczne czarnowidztwo.
W nomenklaturze psychiatrycznej ten stan nazywa się anergią. Osoba chora jest stale przemęczona, co nie zmienia się nawet po intensywnym odpoczynku. Weekend spędzony w łóżku, przespanie kilkunastu godzin bez przerwy, wyjazd na weekend – nic nie pomaga. U osób cierpiących na depresję zauważalne jest permanentne zmęczenie niezależne od faktycznego obciążenia organizmu wysiłkiem.
Osoba chora na depresję ma do siebie pretensje o wszystko. Uważa, że jest obciążeniem dla innych, czuje się niechciana, najchętniej usunęłaby się w cień, byle tylko nie stwarzać problemów najbliższym. Ocenia się bardzo krytycznie, w dodatku na wielu polach. Nie widzi w sobie żadnych pozytywnych cech.
Chorujący na depresję są święcie przekonani, że wszystkie porażki są ich winą. Sądzą, że jeśli w rodzinie źle się dzieje, to właśnie przez nich. Zrzucają na siebie odpowiedzialność za całe zło tego świata. Z podkulonym ogonem przyjmują krytykę i wręcz domagają się jeszcze ostrzejszych uwag.
Osoba bardzo inteligentna, oczytana, rozumna, nagle zaczyna mieć problemy z logicznym myśleniem, nie radzi sobie z prostymi zadaniami, ogarnia ją życiowa bezradność. Nie potrafi policzyć kosztu zakupów, zapomina, jakie paliwo musi zatankować do swojego samochodu.
Bardzo charakterystyczny objaw depresji. Osoby chore budzą się w środku nocy i nie potrafią zasnąć, przez co są stale zmęczone. Nie pomagają drzemki w ciągu dnia. Długość snu skraca się do 4-5 godzin na dobę, przy czym nie jest to sen nieprzerwany.
Wiele osób chorych na depresję gwałtownie chudnie, ponieważ traci zainteresowanie jedzeniem, nie odczuwa głodu. Wynika to po części z faktu, że przestają czerpać przyjemność z jedzenia. Jest im wszystko jedno, co dostaną na obiad.
Gdy dojdzie do tego etapu, nie ma już żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z depresją. Myśli czy wręcz próby samobójcze są ostatecznym potwierdzeniem problemu i wymagają pilnej wizyty w poradni psychiatrycznej, która najpewniej skończy się hospitalizacją.
Zasada jest dość prosta: jeśli obserwujesz u siebie przynajmniej 4 z wymienionych symptomów, to czas najwyższy umówić się na wizytę u psychiatry. Wcześnie wykryta depresja może być dość łatwo wyleczona, a w przyszłości spokojnie kontrolowana.