Medycyna naturalna ma właśnie renesans popularności. Jeszcze do niedawna była wyśmiewana, a na słowo „homeopata” wielu z nas od razu zaczynało się pukać w czoło. Obecnie rośnie zainteresowanie medycyną naturalną, co na pewno ma związek z modą na zdrowe, ekologiczne odżywianie i życie blisko przyrody. Choć naturalne metody leczenia często okazują się skuteczne, to jednak radzimy z nimi uważać. Argumenty znajdziesz w naszym poradniku.
Każda osoba, która przyjmuje na stałe jakiekolwiek leki, koniecznie powinna skonsultować pomysł rozpoczęcia przygody z medycyną naturalną ze swoim lekarzem prowadzącym. Może się okazać, że np. konkretne zioła wchodzą w reakcję ze składnikami przyjmowanych leków, co mogłoby być nawet śmiertelnie niebezpieczne dla pacjenta.
Trzeba sobie również zdawać sprawę z tego, że metody medycyny naturalnej często przynoszą nieprzewidziane skutki uboczne, jak np. złe samopoczucie, problemy żołądkowe i trawienne, silne reakcje skórne etc.
Medycyna naturalna świetnie sprawdza się w przypadku lekkich dolegliwości, jak przeziębienie, nawet grypa czy bóle reumatyczne. Nie można nią jednak zastąpić specjalistycznego leczenia wymagane w przebiegu chorób ogólnoustrojowych czy tym bardziej nowotworowych.
Choć medycyna naturalna (oczywiście praktykowana z głową) sama w sobie nie jest niczym złym, to problem zaczyna się w momencie, gdy osoba stawiająca na naturalne metody leczenia konsekwentnie unika wizyt u lekarza – nawet jeśli stan jej zdrowia wciąż się pogarsza.
Ślepa wiara w cudowną moc medycyny naturalnej może spowodować, że właściwa diagnoza zostanie postawiona zdecydowanie zbyt późno, co skaże pacjenta na inwazyjne leczenie i odbierze mu wiele procent szans na powrót do zdrowia.
Nie każdy o tym wie, tymczasem wiele roślin, które znajdują zastosowanie w ziołolecznictwie, może wykazywać działanie trujące. Ich nieumiejętne dawkowanie w skrajnym przypadku może nawet doprowadzić do tragedii. Dlatego nigdy nie należy eksperymentować z medycyną naturalną bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego.