Szczepienia to temat-rzeka, który w ostatnich latach coraz częściej pojawia się w mediach, a nawet podczas rodzinnych rozmów. Powód? Rosnący opór części społeczeństwa przeciwko obowiązkowym szczepieniom. Choć to nadal margines, to są rodzice, którzy świadomie rezygnują ze szczepienia swoich dzieci, najczęściej tłumacząc to obawą o zdrowie pociech. Światopogląd to ważna rzecz, ale trudno zgodzić się z niektórymi, jawnie fałszywymi stwierdzeniami. Dlatego postanowiliśmy obalić 5 najczęstszych mitów dotyczących szczepień.
- Szczepionki zawierają rtęć – tak, ale tylko niektóre. W Polsce dopuszczonych do obrotu jest tylko 7 szczepionek zawierających tiomersal, w którego składzie można znaleźć rtęć. Jej stężenie jest jednak na tyle małe, że nie ma praktycznie żadnego wpływu na organizm dziecka, a tym bardziej osoby dorosłej.
- Szczepionki powodują alergie – to jeden z najczęściej powtarzanych i fałszywych mitów. Alergię wywołuje wiele składników, ale praktycznie nie zdarza się, aby była ona efektem zadziałania jednego tylko bodźca. O wiele powszechniejsze są alergie na alergeny powszechnie obecne w naszym otoczeniu.
- Szczepienie nie chroni przed chorobą – to częściowo prawda, ale należy podkreślić fakt, że wystąpienie choroby mimo wcześniejszego zaszczepienia najczęściej wynika z faktu, że nie sięgnęliśmy po dawkę przypominającą. Z kolei szczepienia ochronne praktycznie wyeliminowały występowanie chorób, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu dziesiątkowały ludzi, jak różyczka czy krztusiec. Ich powrót jest ściśle związany z unikaniem szczepień.
- Skoro nie ma chorób, to nie trzeba się szczepić – to bardzo groźny mit, bo niestety w całej Europie obserwujemy powrót chorób, które wydawało się, że zostały już całkowicie pokonane. Dotyczy to np. polio. Fakt, że dana choroba występuje marginalnie, nie oznacza wcale, że można zrezygnować ze szczepień.
- Szczepienia są drogie – mit! Szczepienie zawsze będzie tańsze niż koszty leczenia ewentualnej choroby. W dodatku w Polsce wiele szczepień dla dzieci jest darmowych. Pamiętajmy, że szczepiąc się przeciwko np. grypie znacznie ograniczamy ryzyko zachorowania, a w ostateczności będą nam dokuczać o wiele słabsze objawy i powrót do zdrowia nastąpi szybciej.
- Szczepienie powoduje groźne powikłania – jest to nieprawda, co potwierdziły bardzo dokładne badania. Ewentualne powikłania poszczepienne zdarzają się 1 osobie na 10.000 zaszczepionych. O wiele groźniejsze i częstsze są natomiast powikłania po chorobach, którym można zapobiec stosując szczepienia ochronne.
Powyższe argumenty z pewnością nie trafią do niektórych osób, które twardo obstają przy swoim i deklarują, że nie będą korzystać ze szczepień oraz oszczędzą tego swoim dzieciom. Warto zatem wiedzieć o jednej istotnej kwestii – w Polsce mamy program szczepień obowiązkowych, który chroni nas przed powrotem wielu zwalczonych już chorób. Jeśli rodzice się do tego nie stosują grożą im konsekwencje – włącznie z grzywną w wysokości 500 złotych nakładaną przez wojewodę.