Podwyższona temperatura ciała nie zawsze jest powodem do niepokoju – zwłaszcza u dzieci, których organizmy mogą w ten sposób reagować na nawet drobną infekcję czy np. przyjęcie szczepionki. Wielu rodziców popełnia zasadniczy błąd polegający na natychmiastowym podawaniu dziecku leku przeciwgorączkowego już po tym, jak temperatura ciała pociechy przekracza około 37 stopni Celsjusza. Dowiedz się, kiedy nie powinno się tego robić.
Leku przeciwgorączkowego nie należy podawać, gdy dziecko (lub dorosły) ma tylko stan podgorączkowy, czyli temperatura ciała nie przekracza 38 stopni Celsjusza. W takiej sytuacji warto pozwolić działać układowi immunologicznemu, który powinien sobie poradzić z zagrożeniem. Pamiętajmy, że podanie leku przeciwgorączkowego nie ma związku z leczeniem, a ma na celu wyłącznie poprawienie komfortu własnego lub dziecka.
Przyczyna podwyższonej temperatury ciała może być prozaiczna i nie mieć związku ze stanem zapalnym toczącym organizm. W grę mogą wchodzić takie czynniki, jak:
Zanim więc sięgniemy po lek, warto przez jakiś czas poobserwować organizm i poczekać, aż objaw sam minie. Oczywiście w razie pojawienia się innych niepokojących objawów nie zwlekamy z wizytą u lekarza.
Gdy dziecko niedawno dostało dawkę leku
Jeśli rodzice podali dziecku np. lek na bazie paracetamolu, to nie powinni robić tego ponownie przed upływem około 6 godzin. Jeśli temperatura nie spada, a wręcz rośnie, to można zastosować lek z paracetamolem.
Tym możesz zastąpić lek przeciwgorączkowy
Istnieje wiele bezpiecznych zamienników leków przeciwgorączkowych. Począwszy na zimnych okładach, przez kąpiel chłodzącą, maść bursztynową, a na herbatce lipowej kończąc. Warto wypróbować te metody na zbicie temperatury przed sięgnięciem do domowej apteczki, pamiętając również o obfitym nawadnianiu organizmu.