Gdy bliska osoba potrzebuje wsparcia. Jak przekonać ją do psychoterapii?

Mariusz Siwko
08.08.2019

W nawet bardzo szczęśliwym związku i w kochającej się rodzinie może dojść do popsucia wzajemnych relacji. Przyczyny bywają różne, jednak często u ich źródła leżą problemy emocjonalne czy wręcz psychiczne. Gdy widzimy, że partner, partnerka, dziecko lub inna bliska osoba ewidentnie potrzebuje wsparcia specjalisty, warto podjąć próbę przekonania jej do psychoterapii. Jak to zrobić, aby nie doprowadzić do konfliktu? Kilka cennych wskazówek podajemy w naszym artykule.

Co powinno zaniepokoić?

Wyraźnym sygnałem świadczącym o tym, że bliska osoba może potrzebować psychoterapii czy choćby rozmowy z psychologiem, są obserwowane u niej częste wahania nastroju. Co istotne, nie można ich powiązać z np. zmianą pory roku czy przejściowymi trudnościami w pracy.

Bardzo symptomatyczne jest również bagatelizowanie troski najbliższych. Osoba mogąca potrzebować psychoterapii puszcza wszelkie uwagi mimo uszu, nie chce rozmawiać o swoich problemach, kwituje je krótkim „nie mam czasu” lub „nie róbcie ze mnie wariata/wariatki”, może wręcz reagować agresywnie na jakiekolwiek próby poruszenia tematu jej niestabilnego stanu psychicznego.

Niepokoić musi również zauważalne i odczuwalne poluźnienie relacji z bliskimi. Oziębłość, brak empatii, unikanie kontaktów towarzyskich i rodzinnych, uciekanie w pracę i nakładanie na siebie dodatkowych, nie zawsze koniecznych obowiązków – wszystko to prowadzi do napięć i w efekcie konfliktów, zwłaszcza w związku.

Trudnym do przeoczenia sygnałem jest zmiana postawy życiowej bliskiej osoby. Jeśli wcześniej tryskała ona pozytywną energią, zarażała uśmiechem i na pierwszym miejscu stawiała dobre relacje z najbliższymi, natomiast teraz nic nie sprawia jej radości, w każdej sytuacji szuka problemów, udręcza się często zupełnie wyimaginowanymi trudnościami, to psychoterapia będzie tutaj jak najbardziej wskazana.

Jak zaproponować psychoterapię?

Najważniejsza zasada brzmi: nigdy nie zmuszamy bliskiego osoby do spotkania z psychoterapeutą. Takie działanie nie ma sensu i przyniesie odwrotny skutek: bunt, zamknięcie się w sobie, a nawet celowe unikanie okazji do rozmowy.

Psychoterapia to bardzo trudny temat dla osoby, która ewidentnie powinna z niej skorzystać. W naszym społeczeństwie wciąż pokutuje przekonanie, że pomoc psychologiczna jest zarezerwowana tylko dla ludzi słabych, nieradzących sobie ze swoimi emocjami, bezużytecznych, ograniczonych intelektualnie czy zwyczajnie chorych psychicznie. To oczywiście nieprawda, ale musi to jeszcze zrozumieć bliska osoba.

Pierwszym krokiem jest okazanie szczerego zainteresowania sytuacją, w jakiej znalazł się bliski. Warto szukać różnych okazji do tego, by móc porozmawiać o tym, jak minął dzień, czy wydarzyło się coś przykrego, czy dana osoba nie ma problemów w pracy, a jeśli tak, to czy potrafi sobie z nimi poradzić. To dobry wstęp do zadania otwartych pytań:

  • Jak się czujesz?
  • Czy wiesz, że w ostatnim czasie zmieniło się Twoje zachowanie?
  • Czy zauważasz, że rzadziej się uśmiechasz?
  • Czy masz pomysł, jak wyjść z tego dołka?

Bardzo ważne jest przy tym, aby inicjować rozmowę, ale nie nadawać jej tonu. To bliska osoba, o którą się martwimy, powinna możliwie obszernie wyrazić swoje emocje, opowiedzieć o własnych problemach, zwyczajnie się „wygadać”. Radzimy, aby znaleźć dobry moment na taką rozmowę – jeśli w domu są małe dzieci, warto np. zawieźć je na noc do dziadków. Wyłączamy telewizor, radio, usuwamy z pola widzenia wszelkie „rozpraszacze”.

W trakcie rozmowy można zacząć delikatnie sugerować spotkanie z psychoterapeutą. Dobrze będzie otwarcie poinformować bliską osobę, że jej stan psychiczny ma bardzo negatywny wpływ na wszystkich wokół. Być może nie zdaje sobie ona sprawy, że inni to dostrzegają? Może czuje, że jest pozostawiona sama sobie i nikt się nią nie interesuje?

Można się również pokusić o mały fortel i np. powiedzieć bliskiej osobie, że przypadkiem trafiliśmy na reklamę gabinetu psychoterapeutycznego. Tu powinna paść propozycja wspólnego udania się na spotkanie na zasadzie: „A co nam szkodzi? Zobaczysz, może Ci się spodoba, a jak nie, to najwyżej pójdziemy sobie później na spacer.” Warto od razu przygotować sobie odpowiedź na typowe wymówki, jakie mogą się pojawić – np. zadeklarować zrobienie prania czy posprzątanie domu, aby wytrącić bliskiej osobie wygodny oręż z ręki.

Rada

Bardzo ciekawą opcją, zwłaszcza dla zapracowanych, jest skorzystanie z usługi mobilnej psychoterapii, którą przeprowadza się w domu.

Na koniec podkreślmy, że decyzja o podjęciu psychoterapii należy wyłącznie do zainteresowanej osoby. Jej podjęcie jest bardzo trudne, ponieważ oznacza wyczerpanie osobistych zasobów do samodzielnego poradzenia sobie. Dlatego naciskanie, a tym bardziej natarczywe „wałkowanie” tego tematu niewiele da. Lepsze efekty przynosi cierpliwe zachęcanie bliskiej osoby do tego, aby przestała dusić emocje w sobie i podzieliła się nimi z tymi, którym na niej bardzo zależy.

Jeżeli martwisz się o losy bliskiej osoby, a nie wiesz jak jej pomóc, czy też w jaki sposób zachęcić do spotkania z psychologiem, możesz osobiście skorzystać z indywidualnej konsultacji z psychologiem. Opowiesz jakie zachowanie Cię niepokoi i wspólnie z specjalistą, opracujecie dalszy plan działania.

Artykuł powstał przy współpracy Anny Janowiec, psychologa i terapeuty oferującej terapię psychologiczną z dojazdem do Pacjenta na terenie Skomielna Białej, Rabki Zdrój, Jordanowa, Raby Wyżnej 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie