Schizofrenia to jedna z najcięższych chorób psychicznych, którą można jednak w znacznym stopniu kontrolować przy pomocy odpowiednio dobranych leków. Mimo to choroba odciska ogromne piętno na relacjach pacjenta z najbliższymi. Życie pod jednym dachem z osobą chorą na schizofrenię nie jest łatwe, a często zapomina się o potrzebach właśnie ludzi towarzyszących choremu – wymagając od nich jedynie empatii i poświęcenia. W naszym poradniku wymieniamy najważniejsze zasady, o których warto pamiętać, by z jednej strony zapewnić prawidłową opiekę bliskiemu schizofrenikowi, a z drugiej zadbać także o siebie.
To dobry sposób na to, aby podtrzymać bliską relację ze schizofrenikiem, jednocześnie nie skupiając się wyłącznie na chorobie. Choć osoby cierpiące na schizofrenię rzadko mają ochotę na aktywne spędzanie wolnego czasu, to warto jej do tego zachęcać. Nie musi to być zaawansowany sport. Czasami wystarczą spacery, przesiadywanie na ławce w parku, drobne prace w ogrodzie. Ważne, aby osoba chora miała jakieś zajęcie i cel.
Nawet jeśli stan chorego wyraźnie się poprawi, nie wolno rezygnować z terminowych wizyt u psychiatry. Pokusa jest spora, ponieważ wszystkie osoby żyjące ze schizofrenikiem pod jednym dachem chciałyby jak najszybciej o tym wszystkim zapomnieć, jednak ta choroba jest bardzo podstępna i zbagatelizowana może wrócić z jeszcze większą siłą. Z tego samego powodu należy skrupulatnie pilnować, by chory przyjmował leki.
Życie ze schizofrenikiem jest ogromną próbą charakteru. Prędzej czy później pojawi się zniechęcenie, nawet bunt czy otwarta wrogość. To normalne i nie trzeba się wstydzić takich emocji. Warto natomiast popracować nad zaakceptowaniem tej przykrej sytuacji. Trzeba zrozumieć, że nikt tutaj nie zawinił, a irytujące zachowanie schizofrenika nie jest efektem jego złośliwości.
Bardzo dobry pomysł na to, aby przyspieszyć efekty terapii i podtrzymać sprawność intelektualną chorego. Warto rozejrzeć się za dodatkowymi zajęciami dla schizofreników i osób chorujących na inne schorzenia psychiczne. Mogą to być chociażby warsztaty terapii zajęciowej – w wielu miastach oferowane całkowicie za darmo.
Na koniec kwestia, o której bardzo rzadko się pisze i mówi. Osoba opiekująca się schizofrenikiem także ma prawo do własnego życia. Musi znaleźć czas na drobne przyjemności, złapanie oddechu, nabranie dystansu. W przeciwnym razie wpadnie w rutynę i frustrację, co na pewno nie ułatwi funkcjonowania choremu.
Warto więc poprosić innych o pomoc – mogą to być np. sąsiedzi, którzy posiedzą z chorym przez kilka godzin czy wybiorą się z nim na spacer. W tym czasie „pierwszy opiekun” może się zrelaksować, pójść na zakupy, pobiegać czy po prostu przespać.