W branży kosmetologicznej i medycyny estetycznej co i rusz pojawiają się nowatorskie metody, dzięki którym mamy wyglądać coraz lepiej, młodziej, w dodatku bez konieczności poddawania się zabiegowi chirurgicznemu. Jednym z najnowszych hitów jest tzw. „wampirzy lifting”, którego cudowne działanie promują celebryci (na czele z Kim Kardashian). Na czym to właściwie polega? Czy jest bezpieczne? Jakie efekty przynosi?
„Wampirzy lifting” to marketingowa nazwa zabiegu polegającego na wstrzyknięciu pacjentowi osocza bogatopłytkowego z jego własnej krwi. Ta metoda nie jest jeszcze powszechnie stosowana, ale wraz z jej popularyzacją to się niedługo zmieni. Póki co zabiegowi z osoczem bogatopłytkowym można się poddać w dobrych klinikach medycyny estetycznej oraz salonach kosmetologicznych.
„Wampirzy lifting” to przede wszystkim bardzo skuteczny sposób na wygładzenie zmarszczek, zamaskowanie blizn oraz ujędrnienie skóry i wyrównanie konturów twarzy. Jest świetną alternatywą dla zabiegów chirurgicznych. Chętnie korzystają z niego głównie te panie, które obawiają się nienaturalnego wyglądu twarzy w przypadku zastosowania kwasu hialuronowego czy botoksu.
Warto widzieć
„Wampirzy lifting” jest obecnie jedną z najpopularniejszych metod walki z łysieniem typu męskiego.
Skąd w ogóle pomysł na wykorzystanie osocza bogatopłytkowego do zabiegu usuwania zmarszczek? Okazuje się, że ludzka krew, a dokładnie zawarte w niej PRP (Plateled Rich Plasma), to świetny, naturalny środek do regeneracji skóry. Wstrzyknięcie osocza bogatopłytkowego pod skórę stymuluje jej odbudowę, co w efekcie znacznie poprawia jej wygląd. Skóra wyraźnie zyskuje na jędrności i elastyczności, dzięki czemu zmarszczki ulegają widocznemu spłyceniu.
Zabieg przynosi najlepsze efekty tam, gdzie zwykle narzekamy na obecność największej ilości zmarszczek, czyli na dłoniach, dekolcie, szyi, policzkach, czole, pod oczami i w fałdzie nosowo-wargowym. Oczywiście przed przeprowadzeniem zabiegu lekarz lub kosmetolog musi dokładnie ocenić stan skóry pacjentki/pacjenta, by móc określić przypuszczalne efekty terapii.
Ważne!
Istnieją przeciwwskazania do wykonania zabiegu. Są to: ciąża, karmienie piersią, przyjmowanie antykoagulantów, nowotwór oraz choroby krwi.
„Wampirzy lifting”, choć nazwa zabiegu może nieco odpychać, jest bardzo skuteczną bronią w walce o odzyskanie młodego wyglądu. Efekt zabiegu powinien się utrzymać przez około pół roku. To ciekawa propozycja zwłaszcza dla osób, które z różnych przyczyn nie mogą się poddać kuracji z wykorzystaniem np. kwasu hialuronowego lub botoksu, ewentualnie są uczulone na składniki kosmetyków liftingujących.
Sam zabieg jest w pełni bezpieczny dla zdrowia, oczywiście pod warunkiem, że zostanie przeprowadzony przez dobrej klasy specjalistę i w sterylnych warunkach. Przestrzegamy przed poddaniem się „wampirzemu liftingowi” w miejscu, które już na pierwszy rzut oka nie budzi zaufania. Rodzi to poważne ryzyko, w tym zachorowania na żółtaczkę czy nawet HIV.