Podrażnienia po depilacji skutecznie odbierają ochotę na systematyczne pozbywanie się niechcianego owłosienia. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na zabieg laserowy i musisz poprzestać na standardowej maszynce, to nadal jesteś w stanie golić się szybko, na gładko i bez nieprzyjemnych podrażnień. Warunkiem jest stosowanie się do kilku prostych zasad, które prezentujemy w naszym poradniku.
Jeśli zaniedbujesz ten etap, to nic dziwnego, że wiecznie masz podrażnienia po depilacji. Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu skóry. Najlepszą praktyką jest planowanie depilacji podczas kąpieli w wannie – posiedź kilkanaście minut w gorącej wodzie, aż Twoja skóra zostanie dobrze nawilżona i rozluźniona. Jeśli musisz się ogolić na szybko, to sięgnij wcześniej po balsam o działaniu nawilżającym.
To dobra praktyka, która powinna nie tylko zminimalizować problem podrażnień, ale też zwiększyć skuteczność samej depilacji. Dzięki peelingowi łatwiej będzie chwycić ostrzami maszynki te najmniejsze, dopiero wyrastające włoski.
To częsty błąd, który może wynikać z pośpiechu lub niewiedzy. Zapytaj swojego faceta, czy chciałby ogolić twarz na sucho. Pewnie nie mieści mu się to w głowie. Dlatego sama również stosuj piankę lub krem do golenia, w ostateczności naturalne mydło.
Częstym błędem jest nadmierne oszczędzanie na depilacji. Jasne, że maszynka jednorazowa nie stępi się po jednym zabiegu usuwania krótkich włosków z nóg, natomiast nie o to tutaj chodzi. Kluczowa jest higiena. Pamiętaj, że na maszynce bytują bakterie, które mogą podrażniać skórę, a w przypadku zacięcia się wydłużać okres gojenia się rany.
Nigdy nie usuwaj włosków pod włos, ponieważ to niewiele daje, natomiast z całą pewnością przyczynia się do powstawania bolesnych podrażnień.
Akt depilacji zawsze należy kończyć sięgnięciem po kosmetyk nawilżający i łagodzący – na przykład Twój ulubiony balsam z aloesem. Dzięki temu skóra szybciej się zregeneruje i nie zostaną na niej czerwone krostki.